Ballada o Dawidzie Starejki jest popularną piosenką wykonawcy Kaen | Twórz własne filmy TikTok z piosenką Ballada o Dawidzie Starejki i eksploruj 1 filmy(-ów) nowych i popularnych twórców.
KaeN | Durasi : 05:35 Penulis : Dawid StarejkiKomposer : Adrian Swiezak, Jakub Leciej Syair Jestem sam to mój festiwal to mój wielki bal to tej presji czar W sobie niosę ból niosę w głębi żal który powoduje że mam ciężki stan Paranoje te powodują strach atakują w snach ja spadam w dół Nie mam na to sił to zagłada znów błazenada dup czuję zjadam sól Jadę znowu tam one chcą mnie mieć mówisz kocham cię przez jedną noc Pierdol się suko nie znasz mnie ty zesrasz się wita piekło to Wracam do domu czeka pusty dom oto smutny dom nikogo nie ma w nim Zapach moich perfum alkohol to bez sensu słowo to zamieniam w czyn Niosę bagaż ten cały full tu w sobie z wiary multum pełen wiary buntu Złego wizerunku szalonego w chuj tu ego jego kung fu zrozum mały kundlu Nie dotykaj mnie nie usiądę ja zamykam się w tej grze bowiem błądzę Tak idę sam nie dygam to mój odwet tak Dawid S. dławi wers to wiem dobrze Tylko te melodie koją stres ta melodia co dnia zbroją jest Wielu rzeczy nie mogę pojąć wiesz chwile te chwile złe setki ronią łez Głowa pęka to słowa serca które powoli zamienia się w górę lodu Nie przewinę taśmy za tę winę płaćmy kiedyś damy radę ominąć chmurę smogu Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada Zrozum to że muszę mieć głowę na karku bo dorosły facet ma jaja na miejscu Bana na wejściu to kara na zejściu samara na pięciu w oparach nonsensu Mam nadzieję że na tej prostej będę w końcu uda się demony pokonać Upadam na ziemię dużo mocniej jeszcze ale się podnosi szalony narkoman Nienawidzę luster toczę szkło brzydzę się Dawidem puść mnie ruszę w głąb Duszy która leci na dno która leci w bagno uciec jakoś muszę stąd Ale nie mam dokąd zaczynam biec biegnę szybciej ale nadal stoję tu Zamurowany posąg machina na dnie gdzie jest wyjście przeszywają naboje mózg Woda zalewa moje płuca w betonowych butach tonę niczym Titanic Gdzie się podziała szalupa nikomu nie ufam w oddali znika krzyk Czuję że na zawsze ta piwnica małemu chłopcu zabrała niewinność Zaprowadziła go w ten dziwny świat wcale się nie dziwię że mieli złość Oto mały chłopiec zagubiony nadal tyle nienawiści pęka łeb Oto mały chłopiec poniżony siadał sztylet czyścił to w rękach miecz Pozostały wiersze pozostał wstręt każde moje słowo to testament Każde moje słowo to jest zamęt on uderza atomowo w wersach wre Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada Sześć lat z nią ja wyrzucam w kosz po niej pozostały tylko blizny te Czuję cały puchnę czuję że wybuchnę pozostało zimno mielizny cień Tato dużo krzyczał bałem się spodnie zamoczone bo szczałem w nie Wiele razy ja uciekałem gdzieś powalił jednym tym strzałem mnie Zażywanie środków leków niby pomagało mi czułem moc Rujnowanie w środku do ścieku wiele zamykało drzwi w mule toń Niewielu ludzi widzi te łzy kiedy pochłania mnie piekło samozapłon Niewielu ludzi widzi te dni chwile załamania ma dziecko zjawo ty spłoń Założyłem maskę by namieszać wiele syfu narobił ten bohater Superman lubi kufer ten oczywiście moje słońce kocham cię KaeN Dave to nie dla was czas sia lalalala lalala lala Pałę chcesz to nie wkurwiaj nas tra lalalala lala Downa masz Jestem Dawid słyszę głosy Jebie mi się w deklu Jestem Dawid mam niedosyt Muszę dalej iść nie mogę stać w miejscu Jestem Dawid słyszę głosy Jebie mi się w deklu Jestem Dawid zadaję ciosy Muszę dalej iść nie mogę stać w miejscu Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada Jego życie to film w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec musi podążać sam Niesie w sobie diament o nim ballada
Tracił przydział tlenu. Ludzie to zwierzęta. Na ból szukał serum. Tata tylko krzyczał. W końcu zadał cios. Nie rozumiał syna, prawie chłopcu złamał nos. Upada na ziemie, strumień zalał go. On się składa, płaci cenę. W sumie kara to.
„Ballada o Dawidzie Starejki” jest kolejnym utworem promującym wydany w lutym album Kaena zatytułowany „Piątek 13-go”. Pod tym linkiem znajdziecie recenzję wydawnictwa napisaną przez Karola Stefańczyka.{Diil}{sklep-cgm}
KaeN - K-toś N-ieobliczalny (Porshe KaeN) 07. KaeN - Bejbi K'naga skit I 08. KaeN - Mów mi D.ave 09. KaeN - Miałaś tu być 10. KaeN - Dawaj z nami 11. KaeN - Ballada o Dawidzie Starejki 12. KaeN - Nie rozumiem fenomenu 13. KaeN - Psychol 14. KaeN - Każdy kolejny krok ft. Brahu 15. KaeN - Patrzą na ręce ft. Temate, Satyr, Parzel, Kizo, Rufuz
Jestem sam, to mój festiwal, to mój wielki bal, to tej presji czar, w sobie niosę ból, niosę w głębi żal, który powoduje, że mam ciężki stan, paranoje te powodują strach, atakują w snach, ja spadam w dół, nie mam na to sił, to zagłada znów, błazenada dup, czuję, zjadam sól, jadę znowu tam, one chcą mnie mieć, mówisz kocham cię przez jedną noc, pierdol się, suko, nie znasz mnie, ty zesrasz się, wita piekło to, wracam do domu, czeka pusty dom, oto smutny dom, nikogo nie ma w nim, zapach moich perfum, alkohol, to bez sensu, słowo to zamieniam w czyn, niosę bagaż ten, cały full tu, w sobie z wiary multum, pełen wiary, buntu, złego wizerunku, szalonego w chuj tu, ego jego kung fu, zrozum, mały kundlu, nie dotykaj mnie, nie usiądę, ja zamykam się w tej grze, bowiem błądzę, tak, idę sam, nie dygam, to mój odwet, tak, Dawid S. dławi wers, to wiem dobrze tylko te melodie koją stres, ta melodia, co dnia zbroją jest, wielu rzeczy nie mogę pojąć, wiesz, chwile te, chwile złe, setki ronią łez, głowa pęka, to słowa serca, które powoli zamienia się w górę lodu, nie przewinę taśmy, za tę winę płaćmy, kiedyś damy radę ominąć chmurę smogu Refren: Jego życie to film, w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec, musi podążać sam Niesie w sobie diament, o nim ballada /x2 Zrozum to, że muszę mieć głowę na karku, bo dorosły facet ma jaja na miejscu, bana na wejściu, to kara na zejściu, samara na pięciu w oparach nonsensu. Mam nadzieję, że na tej prostej będę, w końcu uda się demony pokonać, upadam na ziemię dużo mocniej jeszcze, ale się podnosi szalony narkoman, nienawidzę luster, tłuczę szkło, brzydzę się Dawidem, puść mnie, ruszę w głąb duszy, która leci na dno, która leci w bagno, uciec jakoś muszę stąd, ale nie mam dokąd, zaczynam biec, biegnę szybciej, ale nadal stoję tu, zamurowany posąg, machina na dnie, gdzie jest wyjście, przeszywają naboje mózg, woda zalewa moje płuca, w betonowych butach tonę niczym Titanic, gdzie się podziała szalupa, nikomu nie ufam, w oddali znika krzyk. Czuję, że na zawsze ta piwnica małemu chłopcu zabrała niewinność, Zaprowadziła go w ten dziwny świat, wcale się nie dziwię, że mieli złość, Oto mały chłopiec, zagubiony nadal, tyle nienawiści, pęka łeb, Oto mały chłopiec, poniżony siadał, sztylet czyścił, to w rękach miecz, Pozostały wiersze, pozostał wstręt, każde moje słowo to testament, Każde moje słowo to jest zamęt, on uderza atomowo, w wersach wre Refren: Jego życie to film, w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec, musi podążać sam Niesie w sobie diament, o nim ballada /x2 Sześć lat z nią ja wyrzucam w kosz, po niej pozostały tylko blizny te, czuję cały puchnę, czuję, że wybuchnę, pozostało zimno, mielizny cień, Tato dużo krzyczał, bałem się, spodnie zamoczone, bo szczałem w nie, wiele razy ja uciekałem gdzieś, powalił jednym tym strzałem mnie, Zażywanie środków, leków, niby pomagało mi, czułem moc rujnowanie w środku, do ścieku, wiele zamykało drzwi, w mule toń, niewielu ludzi widzi te łzy, kiedy pochłania mnie piekło, samozapłon, niewielu ludzi widzi te dni, chwile załamania ma dziecko, zjadłoby, spłoń, założyłem maskę, by namieszać, wiele syfu narobił ten bohater, Superman, lubi kufer ten, oczywiście, moje słońce, kocham cię, KaeN, Dave, to nie dla was czas, sialalalala lalalalala, pałę chcesz, to nie wkurwiaj nas, tralalalala lala, Downa masz Jestem Dawid, słyszę głosy Jebie mi się w deklu Jestem Dawid, mam niedosyt Muszę dalej iść, nie mogę stać w miejscu Jestem Dawid, słyszę głosy Jebie mi się w deklu Jestem Dawid, zadaję ciosy Muszę dalej iść, nie mogę stać w miejscu Refren: Jego życie to film, w duszy melodia gra Kiedy każdy zły czyn nuci przewodnia łza Musi przed siebie biec, musi podążać sam Niesie w sobie diament, o nim ballada /x2
Mimo Wszystko Lyrics: Nie mam siły, by wstać / Nie mam siły, by iść / Nie mam siły, by grać / Nie mam siły, by żyć / Eksploduje mój mózg / Atakuje mnie chłód / Zasypuje rój gróz
Na ProstoTV pojawił się nowy klip promujący album KaeNa – „Piątek 13”. „Ballada o Dawidzie Starejki” to bardzo osobisty, autobiograficzny utwór. Fabułę klipu swoim udziałem wzbogacili: Katarzyna Kwiatkowska, Henryk Gołębiewski, Bartłomiej Firlet, Paweł Ferens, Gracja Antkowiak i MIchał Brykała. Scenariuszem i reżyserią zajął się Jakub Radej. Za produkcję odpowiedzialny jest IVE. KomentarzeKomentarz
Powsta dawidzie z lutni - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
1. Zaśpiewam wam balladę, Którą przyniósł mi wiatr, Ocean ją wyrzucił Na brzeg z poszumem Hej, ludzie, chodźcie tu, zaśpiewam wam, Niech znów naleją nam wina dzban. Hej, ludzie, wrzućcie grosz do torby mej, Niech zabrzmi dalszy ciąg ballady tej. Łam, dam, dagadaj…2. Raz kiedyś rudy Wiking Kamratów zebrał swych Długą łódź zbudował, I pożeglował w Płynęli tak przed siebie, Szukając przygód wciąż, Aż w końcu zapomnieli Gdzie ich rodzinny A kiedy chcieli wracać Do fiordów i do żon, Nie było już powrotów, Najbliżej było I Ty pamiętaj o tym, Gdy zechcesz płynąć w dal: Najcięższe są powroty Z tych fal pieszczonych przez wiatr… Łam, dam, dagadaj…piosenka: Ballada o wikingu
KaeN - Zbyt Wiele [teledysk piosenki, wideo, youtube] Wykonawca: KaeN Album: Piątek 13-go Gatunek: Rap Sprawdź tekst, interpretację i tłumaczenie piosenki zapytał(a) o 15:53 Czy znacie jakieś piosenki o Dawidzie? Najlepiej zeby były zboczone To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 20:05: "Jak Dawid" Odpowiedzi eeeeeeeeeeeeee... nie. nawet nie będę pytać po co ci one wejdź! ----------> [LINK] po 1 po co ci a [LINK]przyda ci sie haha look? odpowiedział(a) o 20:08 Dawid jest za mały żeby się bićDawid tylko może wode z klozeta pić. Wymyślone z koleżanką na lekcji religii :D xd Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub . 302 173 73 276 434 149 479 471

kaen ballada o dawidzie starejki tekst